Be Compleat

„Ładowanie węglowodanów – hit czy mit?” – podsumowanie wykładu w ramach 10 Tauron Festiwalu Biegowego w Krynicy Zdrój

Temat ładowania węglowodanów w środowisku biegaczy jest nadal dość gorący i kontrowersyjny. Wielu zawodników, amatorów jak również osób zaawansowanych wyznaje swoje zasady. Każdy korzysta z danej techniki, wierzy w pewne rozwiązania. Jest to naturalna kolej rzeczy, dlatego, że każdy z nas jest inny i na każdego będzie działać inna metoda. 

Glikogen mięśniowy – czyli po co nam w ogóle te węglowodany. 

W celu utrzymania kurczliwości aparatu mięśniowego w trakcie wysiłku fizycznego, komórki mięśniowe wymagają nieprzerwanej dostawy energii w postaci ATP. W trakcie ćwiczeń, których intensywność przekracza około 60% maksymalnej konsumpcji tlenu (VO2max), glukoza krążąca w osoczu oraz glikogen mięśniowy są głównym paliwem energetycznym zasilającym produkcję ATP. 

Głównym rezerwuarem glikogenu w organizmie człowieka są komórki mięśniowe oraz wątrobowe, jednak jest on także zlokalizowany m.in. w komórkach układu nerwowego, kardiomiocytach, czy też erytrocytach oraz leukocytach. Glukoza jest szczególnie istotnym substratem energetycznym dla układu nerwowego, ponieważ w normalnych warunkach fizjologicznych stanowi dla niego jedyne źródło do produkcji ATP, dlatego też w stanie spoczynku około 60% krążącej glukozy jest metabolizowane przez mózg.

W związku z tym, zarówno w stanie spoczynku jak i podczas ćwiczeń priorytetowym zadaniem dla organizmu jest utrzymanie stanu euglikemii (odpowiednie stężenie glukozy we krwi), aby zapewnić nieprzerwany dostęp glukozy dla mózgu. Wątroba człowieka, po posiłku, gromadzi około 100 g glukozy, której zadaniem jest stałe uzupełnianie puli 4 g glukozy krążącej we krwi. Celem tego jest zapewnienia mózgowi wystarczającej ilości glukozy. Wątroba uwalnia ją do krwioobiegu w tempie zbliżonym do jej tkankowego wychwytu. Tym samym pozwala to na utrzymanie stężenia glukozy we krwi na stałym poziomie od 4,0 do 5,5 mmol/L (70–100 mg/dL).

Glikogen wątrobowy odgrywa kluczową rolę w utrzymaniu homeostazy glukozy krążącej we krwi. Zarówno w stanie spoczynku, podczas ćwiczeń jak i w okresie po posiłku. Osoby uprawiającej sporty o charakterze wytrzymałościowym nie wydają się w wyniku procesu treningowego gromadzić większych ilości glikogenu w wątrobie. Jednak wyższy poziom wytrenowania związany jest z niższym tempem jego wykorzystania w trakcie ćwiczeń. Oznacza to, że wytrenowani sportowcy mogą kontynuować wysiłek fizyczny z określoną intensywnością przed dłuższy czas zanim poziom glikogenu w wątrobie osiągnie krytyczny poziom. 

Ładowanie węglowodanów – rys historyczny

Ładowanie węglowodanów to strategia powszechnie znana w sportach wytrzymałościowych. Słynne pasta party poprzedzające zawody to rytuał dla wielu startujących osób. Ogromne ilości makaronu, ryżu, owoców, żelek są spożywane przez zawodników z wiarą, że zgromadzony glikogen pozwoli im ukończyć zawody bez większych problemów.

Strategie ukierunkowane na superkompensację glikogenu w mięśniach mają swój początek w przełomowych badaniach z początku lat 60. Pierwszym klasycznym modelem było 7 dniowe „ładowanie węglowodanami”. Składało się z 3- lub 4-dniowej fazy „wypłukania” glikogenu z mięśni (za pomocą diety z wykluczeniem węglowodanów oraz sesji treningowych). Następnie 3- lub 4-dniowej fazy zwiększonej konsumpcji węglowodanów oraz ograniczonej objętości treningowej. 

Na przestrzeni lat metoda ta ulegała różnym modyfikacjom w celu weryfikacji różnych scenariuszy żywieniowych prowadzących do superkompensacji glikogenu mięśniowego. W roku 1981 Sherman wraz z współpracownikami wykazali, że wytrenowani biegacze skutecznie doprowadzili do superkompesacji glikogenu w mięśniach. Korzystano z trzydniowego taperingu treningowego połączonego z dietą wysokowęglowodanową. Nie zastosowano „fazy wypłukiwania”

Zmodyfikowany protokół wydawał się być bardziej praktycznym rozwiązaniem dla sportowców, ponieważ nie narażał zawodnika na niepotrzebne zmęczenie wynikające z restrykcyjnego reżimu żywieniowo-treningowego, które występowało w pierwszej fazie klasycznego „ładowania węglowodanów”.

W kolejnej publikacji zaobserwowano, że stężenie glikogenu w mięśniach wzrosło istotnie z ~390 mmol do 780 mmol/kg sm. Zmiany te zaszlu w okresie 24 godzin odpoczynku połączonego z wysoką podażą węglowodanów. Zwiększony poziom dostępności glikogenu pozostał nienaruszony w ciągu kolejnych dwóch dni, przy zachowaniu tych samych warunków treningowo-żywieniowych. Autorzy wspomnianej pracy  nazwali swój protokół „jednodniową metodą ładowania węglowodanami”, jednak rzeczywisty okres pomiędzy ostatnią sesją ćwiczeń, a pomiarem stężenie glikogenu w mięśniach wynosił ~36 godzin. Biorąc pod uwagę wyniki tej pracy oraz publikacji Shermana, wydaje się że superkompensacja glikogenu w mięśniach może zostać osiągnięta w ciągu 36-48 godzin. Przy założeniu braku podejmowanego wysiłku fizycznego. Należy jednak pamiętać, że całkowity brak aktywności fizycznej nie zawsze jest pożądanym elementem przygotowania przedstartowego wśród sportowców. 

Błędy i minusy poszczególnych metod

jeden cel

Źródło:  cezis.pl

Metoda pierwsza – najstarsza, obarczona również największym ryzykiem. Niewątpliwymi minusami tej metody jest: 

  • problem z samopoczuciem zawodnika w momencie uszczuplenia podaży węglowodanów, 
  • trudności ze zjedzeniem ilością węglowodanów w czasie ładowania,
  • problemy z wypróżnieniem w dniu startu.

Metoda druga – może być stawiana na równi z pierwszą, dlatego, że w badaniach pomiędzy nimi nie odnotowano, żadnych istotnych różnic. Druga jednak metoda wydaje się być o wiele bardziej przyjazna dla zawodnika. Nie dochodzi do dużego obciążenia układu pokarmowego, a zawodnik zachowuje większy komfort psychiczny.

Metoda trzecia – różni się znacząco od poprzednich. W tym modelu mamy tylko jeden dzień związany z ładowaniem, polega ono na zwiększeniu podaży węglowodanów do 10g/kg masy ciała. Jest najbardziej komfortowa do przeprowadzenia, a wykazuje identyczną skuteczność jak poprzednie metody.

Na co należy uważać?

  • błonnik: za wysoka podaż może prowadzić do zaparć jak i biegunek.
  • Nieodpowiednia podaż wody: woda jest niezbędna do wiązania glikogenu w komórkach mięśniowych. Pełni również kluczową rolę pod kątem nawodnienia do startu.
  • Zbyt duża ilość tłuszczy: nadmiar tłuszczy będzie opóźniał pasaż przewodu pokarmowego, jak również powodować utrzymanie uczucia sytości.
  • „trening jelita”: przed zastosowaniem ładowania warto sprawdzić produkty, których chcemy użyć wcześniej.
  • Zbyt duża podaż białka: wysoka podaż białka również będzie wpływać na odczuwanie wysokiego stopnia sytości.

Podsumowanie

Zastosowanie metody ładowania węglowodanów nie będzie właściwe dla wszystkich. U amatorów, nawet przy wysiłkach trwających >90 min bardzo ciężko będzie im dojść do całkowitego uszczuplenia glikogenu mięśniowego. Kolejny ważny element to błędy żywieniowe. U amatora może dochodzić do błędnych wyborów produktów. Będzie się to przekładać na problemy żołądkowo-jelitowe. 

Ładowanie zatem będzie sprawdzało się na pewno u osób średnio-zaawansowanych i zaawansowanych. 

W badaniach naukowych bowiem rejestruje się poprawę wyników w wysiłkach trwających powyżej 90 min. Osoby te skorzystały z ładowania węglowodanów. 
W przypadku krótszych aktywności ładowanie nie daje poprawy wyników.

Warto pamiętać również o tym aby korzystać z produktów już nam znanych, dobrze tolerowanych i lubianych. 

„Ładowanie węglowodanów – hit czy mit?” – podsumowanie wykładu w ramach 10 Tauron Festiwalu Biegowego w Krynicy Zdrój

Najnowsze wpisy

Zespół jelita drażliwego (IBS) — objawy, diagnostyka i dieta

Zespół jelita drażliwego (IBS) — objawy, diagnostyka i dieta

Zespół jelita drażliwego (IBS) to schorzenie przewodu pokarmowego. Charakteryzuje się dolegliwościami bólowymi brzucha, wzdęciami, zaparciami lub biegunkami. Osoby z IBS często doświadczają również innych objawów. Diagnoza tego schorzenia jest trudna, ponieważ nie ma specyficznego testu laboratoryjnego czy obrazowego, który potwierdziłby obecność IBS. Pacjenci cierpiący na IBS powinni być świadomi, że dieta odgrywa istotną rolę w kontrolowaniu objawów. Może też być konieczne wprowadzenie zmian w sposobie […]

Dlaczego kalorie mają znaczenie? – nasza współpraca z Pauliną Dudek, zawodniczką PSG i reprezentacji Polski w piłce nożnej.

Dlaczego kalorie mają znaczenie? – nasza współpraca z Pauliną Dudek, zawodniczką PSG i reprezentacji Polski w piłce nożnej.

Początkowe spotkania (rozmowy) układają cały „tor” pracy ze sportowcem. Albo nas kupuje, albo nie. Albo zbudujemy z nim (nią) relację, a co za tym idzie zdobędziemy zaufanie, albo nie. Aby zbudować relację musimy mieć czas i przestrzeń, żeby wysłuchać i zrozumieć realną motywację zawodnika(czki). Ten zainwestowany początkowo czas sprawia, że cały proces przebiega płynnie, jest poukładany, a zawodnik(czka) chce od nas “coś więcej”. Generalnie praca z drugim człowiekiem wymaga zbudowania zaufania. […]

Historia naszej Pacjentki z celiakią, SIBO, nietolerancjami pokarmowymi i alergiami

Historia naszej Pacjentki z celiakią, SIBO, nietolerancjami pokarmowymi i alergiami

Tym razem pora na opinię od Pacjentki, którą prowadziła Kamila z naszego zespołu. Zapraszamy do lektury! „Nie dalej jak rok temu wygrywałam wszystkie zawody w biegu do miski z chipsami, a przy każdej wizycie w KFC zastanawiałam się, dlaczego jeszcze nie dostałam złotej karty. Gdyby ktoś powiedział mi, że w kolejnym roku kupię plecak, żeby nosić swoje jedzenie, a po kilkugodzinnej podróży o kanapkach, pójdę do sklepu po warzywa, bo mi ich brakuje – wybuchnęłabym śmiechem i potwierdzi […]

Niedoczynność tarczycy i Hashimoto w pigułce

Niedoczynność tarczycy i Hashimoto w pigułce

Prawidłowa praca tarczycy zapewnia sprawne funkcjonowanie całego organizmu. Niedoczynność tarczycy to najpowszechniejsze schorzenie endokrynologiczne, częściej pojawiające się u kobiet. Choroba ma charakter przewlekły, a jej ryzyko zwiększa się wraz z wiekiem. Niezwykle ważne są regularne badania kontrolne, ponieważ schorzenia endokrynologiczne charakteryzują się powolną dynamiką narastania objawów, co utrudnia ich wykrycie we wczesnym stadium. Funkcja Tarczyca to gruczoł dokrewny znajdujący się w przednio-dolnej części szyi, zbudowany […]

„No excuses” – historia Pana Marcina

„No excuses” – historia Pana Marcina

Okres jesienno – zimowy zbliża się nieubłaganie, a z naszej praktyki wiemy, że dla wielu osób to trudny czas, jeśli chodzi o mobilizację żywieniowo-treningową. Często aura zachęca bardziej do spędzenia wieczoru przed tv niż gotowania na kolejny dzień i wysiłku fizycznego. Dlatego dzisiaj przychodzimy dla Was z motywacją z cyklu „no excuses”. Być może nie wiecie – ale od kilku lat wspieramy dietetycznie osoby po amputacjach w ramach projektu organizowanego przez Fundację […]

Historia Oli – czyli co wspólnego mają zatoki z jelitami

Historia Oli – czyli co wspólnego mają zatoki z jelitami

Sezon jesienno-zimowy trwa w pełni, co dla osób z osłabioną odpornością bardzo często oznacza początek maratonu regularnych gryp, przeziębień lub innych infekcji. W poszukiwaniu sposobów na poprawę tej sytuacji, nietrudno natknąć się na hasło „odporność bierze się z jelit”. Wielu z Was pewnie zastanawiało się, co ma jedno do drugiego. Otóż zarówno nauka, jak i praktyka pokazują, że często słaba odporność jest powiązana z zaburzeniami funkcjonowania w obrębie jelit. Przypadek naszej […]

Pływanie – strategia żywieniowa

Pływanie – strategia żywieniowa

Wstęp Żywienie pełni znaczącą funkcję dla osób aktywnych fizycznie, bez względu na poziom zaawansowania. Jednak im wyższy poziom, tym większe znaczenie diety. W sporcie jej zasadniczą rolą jest zapewnienie zawodnikowi zdrowia oraz zwiększanie jego możliwości wysiłkowych. Nie inaczej jest w pływaniu. Według Światowej Federacji Pływackiej (FINA), efektywna strategia żywieniowa jest istotna w celu osiągnięcia sukcesu we wszystkich dyscyplinach wodnych, na każdym poziomie rozwoju zawodnika. W sporcie […]

Rytmy okołodobowe i ich zaburzenia – chronotypy, jet lag, praca zmianowa

Rytmy okołodobowe i ich zaburzenia – chronotypy, jet lag, praca zmianowa

CZYM SĄ RYTMY OKOŁODOBOWE? Zarówno procesy metaboliczne jak i wydzielanie hormonów w naszym ciele zależy od danego momentu dnia. W naturalnych warunkach nasz rytm dobowy jest zsynchronizowany z okresami światła oraz ciemności. Co ciekawe, w warunkach eksperymentalnych, podczas izolacji od czynników zewnętrznych (w tym także światła i ciemności) rytmy okołodobowe wciąż się utrzymują – dzieje się tak, dlatego że są one generowane wewnętrznie za pomocą ekspresji odpowiednich genów. Można […]

Używamy ciasteczek - korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich użycie.