Be Compleat
Sernik babci reinvented

Sernik babci reinvented

W swoim życiu spróbowałam wielu serników – od prawdziwego nowojorskiego cheesecake, przez mój ulubiony Red Velvet z Cheesecake Factory, aż po różnego typu serniki bez sera. Z sernikiem mojej babci żaden z nich konkurować nie może. Odkąd pamiętam, sernik był u nas w domu ciastem kultowym, a jego ucieranie w makutrze było domeną dziadka. Klasycznie sernik podawany był przez babcię z czekoladową polewą. Jako że nie lubię czekoladowych ciast ani deserów, moja wersja babcinego sernika została pozbawiona czekoladowej polewy. Zdarza mi się zjeść dwa kawałki sernika na śniadanie. Jaki może być lepszy początek dnia niż kawa z kawałkiem ciasta? Już nie mówiąc o dwóch kawałkach! Nie czekajcie, ucierajcie – bo warto!

  • Białka oddzielić od żółtek.
  • Twaróg zmielić w maszynce.
  • Odsypać 30 g erytrolu (do ubicia z pianą.)
  • Masło z pozostałym erytrolem (170 g) rozetrzeć w makutrze (sernik jest według receptury mojej babci – żaden Thermomix czy blender nie wchodzi tu w grę!)
  • Stopniowo dodawać zmielony twaróg oraz żółtka ciągle ucierając. Babcia zawsze powtarzała, że masa ma być dotąd ucierana, aż będzie biała (a żółtka są przecież żółte 🙁 )
  • Białka ubić z erytrolem na pianę.
  • Suche składniki (mąkę, kamień winny, wanilię) wymieszać z twarogiem oraz ubitą pianą. Na koniec dodać rodzynki.
  • Tortownicę wysmarować olejem kokosowym, wysypać wiórkami kokosowymi.
  • Masę wyłożyć do tortownicy.
  • Sernik piec w temperaturze 180 stopni przez pierwsze pół godzin a następnie w temperaturze 200 stopni kolejne 30 minut (jeżeli zacznie się przyrumieniać należy przykryć go z wierzchu papierem.)
  • Po wyjęciu z piekarnika sernik pozostawić do ostygnięcia.
  • Kawałki przyozdobić śmietanką kokosową oraz owocami.

DSC_0027

Używamy ciasteczek - korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich użycie.