Klasyczny tort czekoladowy
Nie jadłam w życiu lepszego tortu – jest tak treściwy, że zjedzenie więcej niż jednego kawałka graniczy z cudem. Jest bezglutenowy, ale profanacją w tym miejscu byłoby zastąpienie wiejskiego masła olejem kokosowym (choć przypuszczam, że tort i tak wyszedłby pyszny.)
Ciasto:
- Rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej z odrobiną wody (2 łyżeczki zimnej wody), wymieszać na jednolitą masę i ostudzić.
- Masło utrzeć w makutrze na pianę dodając stopniowo po jednym żółtku i po łyżce rozpuszczonej czekolady.
- Z białek ubić pianę pod koniec dodając erytrytol.
- Pianę połączyć z masą oraz zmieloną bardzo drobno gryczaną bułką tartą.
- 3 tortownice wysmarować masłem, dna wyłożyć papierem, posmarować masłem oraz wysypać bułką tartą. Nie polecam próby pieczenia placka na jeden raz i krojenia go na 3 krążki, gdyż ciasto jest bardzo delikatne.
- Masę rozlać równomiernie do trzech tortownic.
- Tortownice wstawiać do dobrze nagrzanego piekarnika – piec spody w 180 stopniach przez 25 minut.
Masa:
- Jajka z cukrem ubić w kąpieli wodnej (do zgęstnienia). Ostudzić.
- Rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej z odrobiną wody (2 łyżeczki zimnej wody) w naczyniu, wymieszać na jednolitą masę i ostudzić.
- Masło utrzeć dodając stopniowo ostudzoną masę jajeczną i roztopioną czekoladę.
- Pod koniec ucierania dodać spirytus.
- Masę podzielić na 3 części (2 do wyłożenia pomiędzy krążki i trzecia na wierzch tortu).
- Krążki przełożyć masą i na koniec trzecią częścią ozdobić zewnętrzną stronę tortu.
- Tort można udekorować z wierzchu orzechami nerkowca.
- Tort odstawić do lodówki na kilka godzin. Kroić nożem zamoczonym w ciepłej wodzie.
- Spożywać raz do roku 🙂